W tym sezonie 15 czerwca rozpoczęliśmy przygodę z kajakami. Opisując tą przepiękną formę spędzania wolnego czasu pozwoliliśmy sobie zacytować naszego znajomego i uczestnika wyjazdów ze Zwiedzakiem Tadeusza Karpowicza, od którego otrzymaliśmy kilka ciekawych inspiracji, a wśród nich właśnie spływy kajakowe.
Spływy kajakowe to jeden z najatrakcyjniejszych sposobów na spędzanie wolnego czasu. Każdy spływ kajakowy stanowi kolejny etap wędrówki przez nieznane dotąd obszary. W czasie spływu przeżywamy mnóstwo przygód, które zapadają na długie lata w pamięci. Spływy kajakowe kojarzą się z urokliwymi polami namiotowymi, przepięknie zlokalizowanymi wśród dzikiej przyrody, z kąpielami w jeziorach i rzece, a wieczorem ze wspólnym ogniskiem.
Na pierwszym wyjeździe namioty nie były jeszcze nam potrzebne. W sobotę 15 czerwca wybraliśmy się na spływ jednodniowy. Malowniczą rzeką Paklicą o słabym nurcie przeznaczoną dla początkujących kajakarzy. Wystartowaliśmy z miejscowości Lubrza a metę mieliśmy w Paradyżu. Choć ten odcinek rzeki możemy zaliczyć do łatwych to przepięknych widoków na niej nie zabrakło. Na trasie oprócz dzikiej przyrody, żeremi bobrowych i rezerwatu dębowego zwiedzaliśmy pozostałości obiektów militarnych i hydrotechnicznych wchodzących w skład Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego oraz unikalny obiekt sakralny – niezwykłej urody pocysterski klasztor w Gościkowie-Paradyżu.
Trasę około 15 kilometrów można spokojnie pokonać w 4 godziny. My mieliśmy sporo więcej czasu. W połowie drogi była zaplanowana przerwa - gdzie została dowieziona nam gorący posiłek.
W trakcie spływu korzystaliśmy z usług firmy MARTINEZ - Spływy Kajakowe